Świetny gitarzysta jazzowy, kompozytor, aranżer, pedagog, jedyny Europejczyk – finalista ogólnoświatowego konkursu solistycznego Thailand International Jazz Conference Solo Competition w Bangkoku.
Jazz Top w Blue Note:
Andy Sheppard & Przemysław Strączek Trio
2.10.2021, godz. 20:00
JazzPress: Jesteś muzykiem poszukującym brzmień w najdalszych zakątkach świata. Nagrałeś płytę Three Continents z Asian Strings Collective – artystami pochodzącymi z Chin i Singapuru, grającymi między innymi na tradycyjnych instrumentach; współpracowałeś z chińską instrumentalistką Xu Fengxia. Czy wiąże się z tym fascynacja filozofią i kulturą Dalekiego Wschodu?
Przemysław Strączek: To było całkiem spontaniczne. Zostałem zakwalifikowany do konkursu w ramach Thailand International Jazz Conference w 2011 roku w Bangkoku. Był to mój pierwszy kontakt z Azją, która okazała się dla mnie zupełnie innym światem. To doświadczenie spowodowało, że zacząłem się interesować zarówno kulturą i filozofią Dalekiego Wschodu, jak i azjatyckim postrzeganiem muzyki. Można powiedzieć, że w tym przypadku wszystko działo się bardzo naturalnie.
JazzPress: Co takiego jest w kulturze Dalekiego Wschodu, czego brakuje ci w polskiej? A może – co takiego jest w tobie, co powoduje, że bliżej ci jest do filozofii dalekowschodniej?
Przemysław Strączek: Szczerze mówiąc, myślałem, że zainteresowanie kulturą dalekowschodnią przyniesie mi jakieś odpowiedzi na ważne pytania. Interesuje mnie świat. Interesują mnie ludzie. Interesuje mnie muzyka. Poszukuję przede wszystkim uniwersalnych prawd. Nie chciałbym się wgłębiać w aspekty filozoficzne, bo zawsze znajdziemy coś, co nam daje do myślenia. Dla mnie najważniejsze jest to, że obcowanie z artystami z Azji wzbogaca mnie jako człowieka i muzyka. Odkryłem, że do muzyki można podejść zupełnie inaczej, aniżeli robiłem to wcześniej. Azjaci poprzez swoje tradycyjne instrumentarium naturalnie używają wielu kolo-rów i odcieni w samej melodii oraz improwizacji. W języku mandaryńskim słowo wypowiedziane z inną melodyką ma także inne znaczenie. To samo dotyczy dźwięku. Na dalekowschodnich instrumentach podstawowa skala pięciodźwiękowa może być zagrana w różnych odcieniach, co poszerza możliwości barwowe dźwięku. To są dźwięki nieokreślone, wywodzące się z dźwięków określonych. Sama improwizacja odbywa się przede wszystkim w sferze kolorystyki brzmienia. Dla mnie to jest piękne, a do tego bardzo mi bliskie.
Resztę rozmowy przeprowadzonej na łamach „JazzPressu” znajdziecie TUTAJ.