Wybitny perkusista, który przez jedenaście lat nadawał puls zespołom prowadzonym przez takie znakomitości, jak Herbie Hancock, Aaron Parks, Charles Lloyd, Kurt Rosenwinkel, Kurt Elling czy Terence Blanchard.
22 lata klubu Blue Note:
Kendrick Scott Oracle
07.02.2020, godz. 20:00
Gdy w 2015 roku Kendrick Scott zadebiutował dla wytwórni Blue Note Records albumem „We Are the Drum” dał bardzo jasno do zrozumienia, że teraz nastał jego czas. Pokazał się światu jako genialny perkusista i kompozytor z pełną głową świeżych pomysłów. Po prawdzie, pierwszym debiutem lidera zespołu Oracle był album „The Source” wydany przez World Culture Music w 2007 roku. Płyta została doceniona przez amerykańską krytykę, co doprowadziło do nagrania następnych dwóch krążków kolejno w 2010 („Reverence”) i 2013 („Conviction”).
Scott po cichu przedzierał się do światowej czołówki. W swoim własnym tempie nagrywał kolejne albumy i zdobywał doświadczenie grając z innymi muzykami. Potrzebował ośmiu lat od swojego debiutu, aby przebić się do ekstraklasy, co siłą rzeczy poskutkowało podpisaniem kontraktu z Blue Note. „We Are the Drum” rozbiło bank.
Kiedy przyszedł czas na nowe materiały, Scott utknął w martwym punkcie. Nic, co tworzył nie wydawało się dosyć dobre. Zwątpienia zablokowały inspirację. Nie czuł się gotowy, by przedstawić coś równie odkrywczego i ciekawego na następnej płycie, którego wydawcą również miało być Blue Note Records. Derrick Hodge – producent, poradził perkusiście, aby jego niemoc twórcza była tematem kolejnego albumu.
„To było niesamowite, że tak mnie wyciągnął z mojej własnej głowy. Kazał mi zabrać do studia wszystkie rzeczy nad którymi pracowałem – skończone, jak i niedokończone. Tam Derrick i reszta zespołu pomagali mi rozwinąć utwory.” – wspomina Scott.
Tak powstało 12 kompozycji, których dramaturgia układa się w obraz świata niespokojnego, ale tętniącego życiem, odkrywającego nowe rytmy, brzmienia i melodie. Nieprzypadkowo ten album został nazwany „A Wall Becomes A Bridge” (ang. mur staje się mostem).
„Uwielbiam tworzyć rzeczy, które prowokują do dyskusji. Dlatego też chciałem, aby było to również odniesienie do pewnego prezydenta. Kiedy patrzę na te wszystkie sprawy, które wychodzą teraz na jaw należy jasno powiedzieć, że nadal istnieją takie problemy, jak systemowy rasizm. Musimy sobie z tym radzić. Więcej ludzi przygląda się z uwagą temu, co robi rząd i właśnie taki poziom zaangażowania jest nam teraz potrzebny. To jak głosujemy, to jak żyjemy i jak traktujemy innych – te rzeczy są mostem”.